* Tydzień później*
Wróciłam do domu. Było tak.... Pusto. Nikogo nie było. Olgi, Ramallo, Angie, taty..... Jego najbardziej mi brakowało. Siedziałam w kuchni i piłam poranną kawę, gdy do drzwi w pomieszczeni zapukał Diego. Wykonała gest ręką, aby wszedł.
- Cześć śliczna. - przywitał się i pocałował mnie w policzek. - Jak się spało?
- Dobrze, dziękuję.
- Olga i Ramallo jeszcze nie wrócili? - zapytał, a ja zaprzeczyłam. Poczułam, że łzy napływają mi do oczu. Miałam czternaście lat i byłam sama w wielkiej willi. Chłopak najwyraźniej zauważył, że się martwię. Podszedł znowu do mnie i mnie przytulił. Po paru minutach się uspokoiłam. Diego wręczył mi małe pudełeczko. Zdziwiłam się.
- Diego co to jest?
- Otwórz i się przekonaj. - powiedział z uśmieszkiem na twarzy. Otworzyłam. W środku znajdował się śliczny naszyjnik z serduszkiem.
- Dziękuję, ale nie wiem z jakiej to okazji. - byłam zdziwiona, ale zarazem szczęśliwa.
- Twoich urodzin. - powiedział i zasłonił mi oczy ręką i gdzieś zaprowadził. Doszliśmy xhyba do salonu. Nic nie widziałam. - Gotowa?
Kiwnęłam głową, a Dieguś odsłonił mi oczy.
-N I E S P O D Z I A N K A - usłyszałam w jednej chwili. Zobaczyłam Francescę, Camilę, Ludmile, Natalie (poznałam ją w szpitalu), Leona, Tomasa, Felipe, Draco i wszyscy, których poznałam w dzień w który trafiłam do szpitala. Cami i Fran przytuliły się do mnie.
- Dziękuję. - powiedziałam po chwili. - Naprawdę nie spodziewałam się takiej niespodzianki.
* Godzinę później*
Wszyscy super się bawili. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam razem z Diego zobaczyć kto to. Otworzyliśmy, ale nikogo nie było widać. Ale zaciekawiła nas walizka, którą ten "Ktoś" zostawił.
- Co to może być? - zapytałam zdziwiona. Diego nie zmieniał wyrazu twarzy. Wprowadziliśmy ją do środka. Zaczęłam otwierać. Bardzo się bałam. Gdy już mogłam zobaczyć, co się znajduję w środku zaczęłam krzyczeć.
- Kochanie, co tam jest. - zapytał przestraszony Diego. Nic nie odpowiedziałam. Płakałam. Nie mogłam wypowiedzieć z siebie słowa. Chłopak otworzył walizkę i wszyscy się przekonali się co tam się znajdowali. Była to obcięta głowa Olgi........................
........................................................................
I oto długo wyczekiwany Pamiętnik!!!
Przez szkołę nie mam czasu pisać....
Od tego Tygodnia posty będą pojawiać się
w soboty. Myślę, że zdołam dodać tego dnia
po 2/3 rozdziały. Ale jak wiecie "Wszystko
zależy od szkoły"
No i mam dla Was jeszcze 1 niespodziankę ;)
Zaczęłam pisać One Parta, który powinien
pojawić się jakoś w tygodniu....
Mam nadzieję, że rozdział się Wam podoba :**
Zapraszam do komentowania ♥
Ja zabijałam dużo osób, ale łeb Olgi w walizce to lekka przesada...
OdpowiedzUsuńKochanie za dużo telewizji i internetu ...
Nie skomentuje tego xd
Hahah za dużo blogów się naczytałam....
UsuńAle i tak już nikt nie zginie -.-
Zadzwoń jak będziesz miała hajsy XDDDD