środa, 26 sierpnia 2015

Pamiętnik Violetty #21 ~ For Justyna ♥


Zaczęliśmy śpiewać. Muszę przyznać, że Dieguś, ma śliczny głos. Nie wiedziałam, że znalazłam sobie, aż tak zdolnego chłopaka. Nagle do sali wszedł lekarz. Miał bardzo poważną minę.
 - Mam dla Ciebie bardzo złe wieści Violetto.
 - O co chodzi? - zapytałam zdenerwowana
 - Dzwonili z policji w sprawie zabójstwa Pana Germana Castillo. Bardzo mi przykro...
Zamurowało mnie. Do moich oczu zaczęły napływać łzy. W jednej sekundzie rozpłakałam się. Mój tato nie żyje? Ale jak to możliwe? Wstałam z łóżka i wyszłam z sali. Szłam przed siebie. Słyszałam, że Diego wybiegł za mną. Poczułam się słabo i zemdlałam.


~ 3 dni później ~

 - Violu, proszę obudź się. - usłyszałam znajomy głos.
 - D.... Diego.... - powiedziałam słabo. Nie rozumiałam dlaczego, aż tak się źle czuję.
 - Nic nie mów. Wezwę lekarza. - chłopak wstał i nacisną mały guzik znajdujący się obok mojego łóżka. 
 - Diego proszę powiedz mi ile spalam.
 - Całe trzy dni. - powiedział i spuścił wzrok. - Myślałem, że nie żyjesz.
Rozpłakałam się. Przypomniałam sobie, że mój tato zginął. Chciałam jak najszybciej wyjść z tego szpitala. Diego przytulił mnie do siebie i szepnął mi do uch słowo "przepraszam", a ja wtuliłam się w jego silny tors. Brakowało mi taty. Nie mogę uwierzyć, że nie ma go już ze mną nie ma. W to... że już nigdy mnie nie przytuli, nie powie jak bardzo mnie kocha. Bardzo chciałabym cofnąć czas, by móc powiedzieć jak bardzo go kocham. Po dłuższej chwili wszedł lekarz do sali.
 - Witamy wśród żywych! - powiedział z głupim uśmieszkiem na twarzy. Akurat zdążyłam się już uspokoić, ale mi to i tak było już obojętne.
 - Doktorze i co ze mną? - zapytałam po chwili.
 - Mam dla Ciebie dobre wieści. - powiedział przeglądając papiery. - Jeszcze dziś możesz opuścić szpital. Zaraz pielęgniarka przyniesie Ci wypis i wyciągnie wenflon. 
Byłam bardzo szczęśliwa, że mogę wrócić do domu. Domu bez taty........

1 komentarz:

  1. Dla mnie? ♥ Jak ja Cię kocham ♥
    Jak mogłaś zabić ojca Vils? Wiem, że ja dużo zabijałam w Diecesce, ale ja mogę!
    Proszę, nie zbijaj nikogo więcej.. To dla Twojego dobra...

    A teraz tak serio. Bardzo fajny rozdział (jak wszystkie).Co ja więcej mogę powiedzieć?
    Ach tak...
    Czekam na next ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń