sobota, 2 kwietnia 2016

Pamiętk Ludmiły #33 ~ "Fede, gdzie Diego i Fran?"


~Następnego dnia~
Wstałam i poszłam do łazienki wykonałam poranne czynności i poszłam na dół. Byli tam już wszyscy. Dosiadłam się do nich i zrobiłam sobie tosty. Zjadłam je i posprzątałam. Odeszłam od stołu i poszłam do siebie z szafy wyciągnęłam plecak. Włożyłam do niego Jakieś ubrania i piżamkę tym razem była to bokserka i spodenki. Na biwaku będziemy przez 2 dni więc spakowałam potrzebne rzeczy i wyszłam z pokoju. Zaniosłam je no dół i czekałam na resztę. Drugi zszedł Diego, później Fede i Fran. Rzeczy zanieśliśmy do samochodu, a następnie sami do niego wsiedliśmy. Chłopaki siedzieli z przodu, a ja z Fran z tyłu. Na miejsce dojechaliśmy po godzinie. Wysiedliśmy z auta. Rozejrzałam się wokoło.
 -Tu jest pięknie. -powiedziałam. Zewsząd widać było zielone drzewa, polanę całą w kwiatach, motylki i wiele innych detali. Fran także się tu podobało. Po chwili zachwytu wyjęliśmy namioty były tylko trzy.
 -To co my z Fran śpimy w jednym, a wy osobno? -zadał pytanie Diego.
 -Może być, tylko pod jednym warunkiem. -zastrzegł Włoch,  a Oni się na niego spojrzeli. -Nie zmajstrujcie nic bo nasi rodzice nie chcą jeszcze zostać dziadkami. -pogroził im palcem. Zaśmialiśmy się i rozłożyliśmy swoje 'domy'. Gdy wszystko było gotowe chłopcy poszli po drewno, a my z Fran układaliśmy palenisko. Gdy wrócili położyli gałęzie i usiedli obok nas. Ognisko miało być wieczorem więc teraz jest czas wolny.
 -Tu niedaleko jest woda, idziemy się pochlapać? -zaproponował mój brat. Przytaknęliśmy i ruszyliśmy za nim. Po chwili byliśmy w malowniczym miejscu.
 -Tu jest cudownie kochanie. -powiedziała Fran i pocałowała Diego. Czułam się trochę niezręcznie i Fede chyba też, bo lekko pociągnął mnie na mały mostek. Usiedliśmy i zapanowała niezręczna cisza, którą przerwał On.
 -Ludmi ja wiem, że nie chcesz na razie znowu być ze mną, ale zostańmy chociaż przyjaciółmi proszę. -powiedział, a ja go przytuliłam.
 -Dobrze. -zgodziłam się. Do nas dołączyła się zakochana para. Diego i Federico zaczęli się rozbierać, zostali tylko w bokserkach. Popatrzyliśmy na nich z Fran.
 -Idziecie z nami do wody? -zapytał Włoch. Postanowiłyśmy, że jednak zostaniemy na suchym lądzie. Więc tak też zrobiliśmy. Rozmawiałam z Fran, ale kątem oka przyglądałam się im, a bardziej Federico. Jego mięśnie i mokre włosy sprawiały, że miękły mi kolana chociaż siedziałam. W końcu opamiętałam się trochę i całą swoją uwagę skupiłam na Fran chociaż ona bez ukrywania przyglądała się Diego. Widziałam te iskierki w jej oczach. Zaczęłam machać jej ręką przed oczami.
 -Fran! Ziemia do Fran! -w końcu zaszczyciła mnie swoim spojrzeniem.
 -Przepraszam, ale Twój brat jest taki przystojny. -zaśmiałam się, a ona zgromiła mnie wzrokiem. Rozmawiałyśmy sobie o wszystkim.
 -Fran muszę Cię o to zapytać bo ciekawość bierze górę. Robiliście już TO? -zapytałam mocno akcentując ostatnie słowo. Ona spojrzała na mnie.
 -Nie jeszcze nie. Powiedziałabym Ci, zresztą ty też byś mi powiedziała. -spuściłam głowę. -Robiłaś już TO? Z kim? -dopytywała, a ja się lekko zarumieniłam. -Chcę znać szczegóły!
 -Więc to było jak jeszcze byliśmy z Twoim bratem. Wtedy gdy wy się opiliście na ognisku. On był taki czuły i delikatny. -rozmarzyłam się, ale zaraz wróciłam na Ziemię.
 -Aaa! Nie wierzę. -cieszyła się tak bardzo i głośno, że aż chłopaki się na nas popatrzyli. Zatkałam jej usta i uśmiechnęłam się do Federico i Diego. On po chwili wrócili do pływania, a my do rozmowy. Tak się zagadałyśmy, że nie zauważyłyśmy, że oni biegną w naszą stronę. Podbiegli do nas. Diego podniósł Fran, a Fede mnie. Ruszyli w stronę wody. Piszczałyśmy aby nas puścili jednak ich to nie ruszało. Wrzucili nas do wody.

*Federico*
Teraz z Lu jesteśmy przyjaciółmi, ale dobre i to. Razem z Diego podbiegliśmy do nich. Ja wziąłem Ludmiłe, a Diego Fran na ręce i wrzuciliśmy je do wody. Fran szybko wypłynęła, ale Argentynki nie było widać.
 -Diego ona umie pływać?! -Krzyknąłem przestraszony.
 -Nie wiem. -powiedział, a ja wskoczyłem do wody szukałem jej aż w końcu zobaczyłem. Podpłynąłem szybko do niej i pociągnąłem na powierzchnię. Wziąłem na ręce i położyłem ją na pisku. Nie dawała żadnego znaku życia. Sprawdzałem puls, a ona nagle usiadła.
 -BUU! Haha szkoda, że nie widzicie swoich min. -śmiała się, a my staliśmy bez ruchu. W końcu Fran się do niej dołączyła.
 -Masz tak więcej nie robić! Myślałem, że nie umiesz pływać, że się utopiłaś i to przeze mnie! -mówiłem.
 -Spokojnie, żyję,  a wy macie nauczkę. -powiedziała. Postanowiliśmy już wracać bo robiło się ciemno. Poszliśmy na miejsce naszego obozu. Tam powoli rozpaliliśmy ognisko, wyjęliśmy pianki i piekliśmy je na patykach. Później robiliśmy sobie kiełbaski.

*Ludmiła*
 -Ja nie chcę. -powiedziałam.
 -Masz zjeść bo jesteś za chuda. -powiedział Fede i dał mi patyk z kiełbaską. nie zostało mi nic innego jak posłuchać go. Zjedliśmy posiłek i Federico poszedł po coś do samochodu. Przyszedł z gitarą. Zaczął grać piosenki i wszyscy śpiewaliśmy. Później ugasiliśmy ognisko i poszliśmy do swoich namiotów. Ułożyłam się wygodnie. Nie mogłam długo zasnąć, ale po godzinie wiercenia udało mi się to.

~Następny dzień~
Obudziły mnie promienie słoneczne lekko muskające moją twarz przez cienki materiał namiotu. Przetarłam oczy i ziewnęłam. Sięgnęłam po ubrania na dzisiaj i ubrałam je. Wyszłam na polankę i uczesałam włosy. Ruszyłam w stronę wczorajszego ogniska. Był już tam Fede. Siedział i dłubał sobie patykiem w ziemi.
 -Hej. -przywitałam się.
 -Hej, jak się spało?
 -Niezbyt wygodnie. -skrzywiłam się lekko. -A tobie?
 -To nie to samo co spanie w łóżku i jeszcze z tobą, ale dałem radę. -zaśmiał się. Później siedzieliśmy w ciszy. Po chwili dołączyła do nas Fran, a zaraz po niej Diego. Zrobiliśmy sobie śniadanie. Zjedliśmy je i zaczęliśmy rozmawiać. Jutro rano mamy już wracać, a szkoda bo jest tu pięknie.
 -To co dziś robimy? -zapytałam.
 -Nie wiem, macie jakieś pomysły? -powiedział Diego.
 -Chodźmy na spacer. -powiedziała Fran. Wszyscy się zgodzili więc ruszyłyśmy na spacerek. Diego i Fran chodzili trzymając się na ręce, a mi zrobiło się smutno. Spojrzałam w bok i poczułam, że ktoś łapie mnie za rękę. Spojrzałam na nasze splecione dłonie, a później na Włocha. Uśmiechnął się do mnie lekko.
 -Przecież jesteśmy przyjaciółmi. -powiedział i pociągnął mnie do przodu. Mimowolnie się uśmiechnęłam się. Chodziliśmy po lesie. Czułam się wspaniale. Chodzę sonie za rękę z chłopakiem którego nadal kocham. Szliśmy w ciszy, rozkoszowaliśmy się nią. Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam, że jesteśmy sami.
 -Fede, gdzie Diego i Fran? -zapytałam trochę przestraszona.
 - Jak to są za nami. -powiedział i się obejrzał. -Gdzie ich wcięło?
 -Zgubiliśmy się. Federico proszę powiedz, że wiesz jak stąd wrócić. -zaczęłam panikować.
 -Przepraszam, nie wiem gdzie jesteśmy. -powiedział, a ja mocniej ścisnęłam jego dłoń. Tak cholernie się bałam. Byliśmy sami w nieznanym nam lesie, nie wiadomo gdzie jesteśmy i czy są tu jakieś groźne zwierzęta. Co my teraz zrobimy?
Fede przytulił mnie do siebie, a ja się w niego wtuliłam.
 -Luśka nie bój się nie dam Cię skrzywdzić. -powiedział, a ja się trochę uspokoiłam. Przez następną godzinę szukaliśmy wyjścia z lasu. Byłam już bardzo zmęczona tym chodzeniem.
 -Lu widzę, że jesteś zmęczona usiądźmy. -powiedział, a ja nagle ożyłam.
 -Nie, musimy znaleźć wyjście. -powiedziałam i pociągnęłam chłopaka za rękę. Znowu chodziliśmy i szukaliśmy znanych nam miejsc. Teraz już sama usiadłam na trawie. Nie miałam siły nawet się podrapać. Słońce powoli się chowało, a ja miałam wrażenie jakbyśmy chodzili w kółko co jest bardzo możliwe. Szatyn usiadł obok mnie i bez słowa przytulił. Nie odepchnęłam go wręcz przeciwnie wtuliłam się w niego jak w pluszowego misia. Tego tez mi brakowało. Po chwili oderwaliśmy się od siebie. Oparłam głowę na jego ramieniu i sama nie wiem kiedy usnęłam.

1 komentarz:

  1. Ooo zgubili się
    AlE są tulaski !!!!
    To dobry znak
    Przepraszam slonko że tak długo nie komentowałam. ....
    .zła ja!!!
    Obiecuję się poprawić
    Zastanawia mnie jedno
    FRAN
    Lu była zgwałcona przez Tomasa i Fran o tym wiedziała, a pyta się Lu czy już to robila :(
    Mądra Fran
    I mam nadzieję że Fran i Diego no wiesz ....
    Czekam na NEXTA
    ♡♡♡kofam♡♡♡

    OdpowiedzUsuń