Tytuł: List pożegnalny:
Informacje dodatkowe:
Natalia i Maxi to kuzynostwo, które traktuje się jako rodzeństwo.
Natalia
"Kochany Kuzynie...Nawet nie wiesz jak bardzo mi Ciebie brakuje...
Byłeś dla mnie jak brat...
Zawsze, jak miałam problem to Ty mi pomagałeś.
Nie wiem, co teraz będzie...
Nie wiem, czy sobie bez Ciebie poradzę.
Nie umiem pogodzić się z myślą, że Ciebie już nie ma.
Tyle spędzonych razem chwil.
Nasze wspólne zakupy.
Lody w środku zimy po których byłeś następnego dnia chory.
Wspólne hobby, jakim była gitara.
Ty rysowałeś...
Ja śpiewałam...
Było cudownie.
Wymiana grami.
Moje marudzenie, że boję się przejść jakiś poziom w strasznej grze.
Pamiętam, jak do szkoły kupowałam paluszki, to zawsze jak byłam w sklepie dzwoniłam do Ciebie i pytałam jakie wziąć.
Przynosiłam je do szkoły i razem je w szkole jedliśmy.
Chowaliśmy się w szatni ze znajomymi i rozmawialiśmy o takim jednym z naszej klasy, który każdemu dokuczał.
Pamiętam, gdy powiedziałam mu, aby przestał kozaczyć to nie mogłeś wyjść z szoku.
Była to szósta klasa podstawówki.
Wtedy się zaczęło pożyczanie ode mnie kasy.
Wychowywała Cię tylko mama.
Twój ojciec miał Cię gdzieś...
Nie przelewało Wam się najlepiej.
Potem przyszło gimnazjum.
Zostaliśmy rozdzieleni, ale nasze kontakty się nie zmieniły.
Mieliśmy razem języki obce.
I pojawiło się pytanie:
"Było coś zadane?"
Oczywiście żadne z nas nic nie wiedziało.
Rzadko kiedy kończyliśmy w tym samym czasie lekcje, więc już nie chodziliśmy na świeże bułki do supermarketu.
Tak minęła pierwsza klasa....
W drugiej znowu zacząłeś pożyczać ode mnie pieniądze.
Tym razem na tabakę...
Chciałam spróbować, jednak mi nie pozwoliłeś.
Troszczyłeś się o mnie.
Teraz już nie mam nikogo...
Nie mam się komu wyżalić, zdradzić to, co mnie dręczy...
Zawsze mówiłam Ci moje sekrety.
Teraz już nie mam osoby, której mogłabym zaufać w 100 procentach...
Pamiętaj, że Cię kocham.
Do zobaczenia...
Kiedyś....
Twoja Natalia."
Ostatni raz przeczytałam to, co napisałam i schowałam z powrotem do koperty i wyjęła drugi.
"Wybacz mi. Mogłam to być ja. Dlaczego mi nie powiedziałeś, że jedziesz do szpitala? Pojechałabym z Tobą. Bez Ciebie moje życie nie ma sensu. Za chwilę będę tam z Tobą. Mam nadzieję, że mnie przytulisz i powiesz, że mnie kochasz. Do zobaczenia braciszku."
Pocałowała kopertę i skoczyła. Wpadła do wody i ślad po niej zaginął....
Inspiracją był mój kuzyn, który zmarł 2 dni temu ;'( [*]
Nadal nie mogę się pozbierać, ale nie mam zamiaru zrezygnować z pisania.
(Niektóre osoby by mnie zabiły, jakbym to zrobiła xd)
Na górze jest opisana cała nasza historia.
(Spokojnie, nie zabiję się XD)
Kate ♥
4 komentarze - rozdział/OS
Wiesz co?
OdpowiedzUsuńWalnę teraz całą prozę moich osobistych poglądów.
Płaczesz? Przestań.
Jest Ci Go żal? Przestań.
Naprawdę ubolewasz nad tym, że jest teraz w miejscu, w którym jest piękniej, lepiej, spokojniej, w którym nie ma trosk i cierpień?
Nie powinno być Ci smutno, bo odszedł.
Smutno jest nam po czyjejś śmierci, bo jesteśmy egoistami.
To my ubolewamy, bo to MY nie zobaczymy tej osoby, nie usłyszymy jej śmiechu, czy słów.
Był moim kolegom z klasy i nawet jeśli nie znałam Go dobrze, jest mi przykro. Bo jestem egoistkom. Jak my wszyscy.
Ale nie zamierzam teraz zmieniać swojego życia i nikt nie powinien, bo On raczej nie chciałby tego.
Spędziłam wczoraj pół nocy nad myśleniem o śmierci. Czuję się jak wazon. Tak, jak wazon. Ktoś rzucił mną o podłogę, rozbiłam się na tysiąc tycich kawałków i nikt nie chce mnie pozbierać.
A teraz idę, bo jest 3 w nocy i każą mi spać.
Przemyśl co napisałam.
Powinnaś wiedzieć, że tam jest mu o wiele lepiej i jest szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńTo o to chodziło, tak? Jest mi Cię bardzo przykro. Ale wiedź
że pójdziesz tam do niego wtedy kiedy będzie czas, a teraz ciesz się
tym co masz. Masz bloga, tych wszystkich ludzi.
Co do OS jest świetny o mało co nie popłakałam się. Świetnie piszesz, masz przecież pasję, pamiętasz? To pisanie opowiadań. Każdy nas będzie
Cię wspierał jak będzie tylko mógł. Pamiętaj, że możesz na
NAS liczyć. To jest ważne.
Mam nadzieję, że pozbierasz się i w końcu coś napiszesz [chodzi mi o rozdział], ale jeśli będzie to dla Ciebie trudne to każdy zrozumie.
Pozdrawiam xxx Życzę ci weny i żeby te wszystkie twoje
problemy się rozwiązały.
G.F<33
PS. Wpadnij na nowego bloga, jeśli będziesz miała tylko czas. ;**