sobota, 27 lutego 2016

Pamiętnik Ludmiły #21 ~"Wstawaj! Słyszysz idiotko?!" 18+






Rozdział dedykuję wszystkim nowym czytelnikom ♥



Gdy Krystian wrzucił mnie do piwnicy do wieczora miałam spokój jeżeli można to tak nazwać. Po paru godzinach do pomieszczenia wszedł Tomas z jedzeniem i jakąś kopertą. Postawił talerz na stoliczku i podszedł do mnie, wyjął zawartość koperty i pokazał mi zdjęcia które zrobił wcześniej.
 - Wyślemy je Fedusiowi. Niech zobaczy, że żyjesz. - Zaśmiał się chytrze. - A tak ogólnie to jak Ci się podobały liściki i SMS-y ode mnie?
 -Więc to ty zostawiałeś te karteczki, a później SMS-y! Czego chcesz ode mnie?-zapytałam się wystraszona.
 - Pisałem Ci, że będziesz moja i dotrzymuję obietnicy.- Powiedział i wyszedł. Byłam już wykończona, a rany na moim ciele nadal piekły. Po chwili usnęłam.

~Następny dzień~
*Federico*
Obudził mnie głos Fran. Zszedłem na dół i ujrzałem ją i naszych przyjaciół w kuchni. Spojrzałem na zegarek była 10. Chyba naprawdę potrzebowałem snu. Podszedłem do nich.
 - Co się stało?- Zapytałem zaspanym głosem.
 - Przyszedł list do Ciebie.- Natalia podała mi białą kopertę. Otworzyłem ją i ujrzałem jakieś zdjęcia i karteczkę. Przeczytałem na głos.

                                        "Oto twoja dziewczyna. Prawda, że piękna? Jak już 
                                                  jej pisałem niedługo będzie cała moja."

W moich oczach znowu zebrały się łzy, które po chwili spływały po moich policzkach. Wyjąłem zdjęcia i obejrzałem je. Była na mich Luśka. Cała w siniakach i bez bluzki, zapłakana i zaniedbana. W jej oczach było widać strach. Rzuciłem je na stół i pobiegłem do jej pokoju. Usiadłem na łóżku i schowałem twarz w dłonie. Po paru minutach usłyszałem pukanie i do pokoju wpadła Fran. Podeszła do mnie i przytuliła mnie pocieszając równocześnie. Wtuliłem się w nią i płakałem jak małe dziecko. Po chwili się opamiętałem i zadzwoniłem na policję aby poinformować ich o nowym dowodzie. Przyjechali po pięciu minutach i wszystko im pokazałem.
 - Czy ktoś oprócz pana dotykał tej koperty? - Zapytał jeden z nich.
 - Jeszcze ja.-powiedziała Nata.
 - Dobrze. - Powiedział i przyszedł drugi policjant z jakimiś rzeczami. Podszedł do Naty i poprosił aby położyła palec na jakiejś gąbeczce i zrobiła odcisk na specjalnej kartce.
 - Zbadamy kopertę i zdjęcia może porywacz zostawił swoje odciski. - Powiedział odprowadziłem ich do drzwi i wróciłem do przyjaciół. Dzień minął jak wczorajszy. Wszyscy razem zjedliśmy kolacje i poszliśmy spać.

*Ludmiła*
Obudziłam się jeszcze słabsza niż wczoraj chociaż spałam noc i pół dnia, ale co się dziwić skoro jestem bita i głodzona. Do piwnicy wszedł Tomas i oznajmił, że wysłał zdjęcia do Federico. Dał mi jeszcze małą porcję jedzenia i wyszedł. Zjadłam wszystko choć nie wiedziałam co dokładnie znajduje się na talerzyku. Tomas przyszedł znowu po południu i znowu postawił na nogi, ale teraz macał mnie po całym ciele, płakałam tak bardzo, że nie widziałam nic na oczy. Przestał po kilkunastu minutach.
 - Przyzwyczajaj się. - Powiedział, uśmiechnął się głupio i wyszedł. Opadłam na koc i przypomniałam sobie jego ręce na moim ciele. Moje ciało przeszedł dreszcz obrzydzenia. Wieczorem dostałam jeszcze jakieś jedzenie i usnęłam.

~Następny dzień~
Obudził mnie głos Krystiana.
 - Wstawaj! Słyszysz idiotko?! - Wrzasnął. Otworzyłam oczy i szybko się podniosłam. On złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi. Poszliśmy schodami na górę, ale tym razem skręciliśmy w prawa stronę. Weszliśmy do jakiegoś pokoju. Rozejrzałam się po nim. Stała tam szafa i duże łóżko. Do środka wszedł Tomas. Uśmiechnął się tajemniczo i pokazał abym usiadła. Nie wykonałam jego polecenia więc Krystian popchnął mnie na mebel. Upadłam uderzając się w nogę. Syknęłam z bólu i rozmasowałam ranę.
 - Możesz już wyjść. - Zwrócił się Tomas do brata. Podszedł do mnie i zaczął całować. Nie oddawałam pocałunku więc dostałam w twarz. -No co nie chcesz zdradzić swojego kochasia? - Zapytał zły. Nie odpowiedziałam więc znowu mnie uderzył. -Będę Cię pieprzył czy tego chcesz czy nie! - Krzyknął i rzucił mnie na łóżko. Podszedł do drzwi i zakluczył je. Trzęsłam się ze strachu. Doszedł do łóżka, zdjął koszulkę i zabrał się za moje spodnie. Wyrywałam się więc przestał. Podszedł do szafy i wyjął z niej sznur. Podszedł ponownie do mnie i związał moje ręce i przywiązał do łóżka. Byłam obezwładniona, a on znowu dobrał się do moich spodni. Zdjął je i zostałam tylko w bieliźnie, całował moje ciało i dotarł do stanika; odpiął go i rzucił na podłogę. Z moich oczu łzy lały się bez przerwy. Prosiłam i błagałam aby przestał, ale był nieugięty. Zdjął swoje spodnie zostając tylko w bokserkach. Szarpnął moje majteczki w koronkę i uśmiechnął się do siebie. Szybko zdjął z siebie bokserki i popatrzył na moją przyjaciółkę. Podszedł i zaczął się nią bawić.
 - Widzę, że jesteś dziewicą. - Zaśmiał się. - Więc się zabawimy. - Rozchylił moje nogi i bez większej ostrożności wszedł w mnie. To tak bardzo bolało.
 - Aaa! Przestań proszę! - Krzyczałam, a On się zaśmiał i wyszedł ze mnie i z powrotem wszedł. Płakałam jeszcze bardziej, On nie zwracał na to uwagi jego ruchy stały się jeszcze mocniejsze i szybsze. Zauważyłam, że moja krew powoli brudzi zieloną pościel na łóżku. Teraz zmienił moją pozę i ruszał się w swoim własnym rytmie, po chwili poczułam, że doszedł. Spojrzałam na niego czerwonymi oczami, a on wyciągnął swojego przyjaciela i ubrał się. Rozwiązał moje ręce.
 - Pierwszy raz za tobą. - Pokazał mi rząd swoich białych zębów. - Teraz czekaj na następne, a i jeszcze jedno. Od dziś to twój pokój. - Powiedział i wyszedł z uśmiechem. Słyszałam jeszcze jak zamyka drzwi na klucz. Cała obolała wstałam z łóżka i pozbierałam moje ubrania. Ubrałam je i usiadłam na zakrwawionej pościeli. To wszystko zniszczyło moja psychikę do końca. Czułam, że jeżeli kiedykolwiek się stąd wydostanę już nie będę taka sama. Zmęczona, obolała, przestraszona i zapłakana usnęłam.


[*] RIP dla mnie...
Ale tak serio.
To mój pierwszy rozdział 18+.
Mam nadzieję, że mi wyszedł...
Pewnie większość domyśliła już się, że Kropek (Tomas) skrzywdzi Lu.
Dziękuję za ponad 9 tysięcy wyświetleń! ♥
Jesteście kochani ♥
Buziaki ♥
Kate ♥

3 komentarze:

  1. O boże tak. Gif
    także mnie przeraża.
    Heh. Rozdział cudowny jak zwykle.
    Nie mogę doczekać
    Się nexta.
    Życzę ci weny.
    Pozdrawiam xxx

    Golden Flower ;*

    Ps. Przepraszam że kom taki
    Krótki ale jestem na telefonie
    I nie mam za bardzo na niego
    weny. (na komentarz)

    OdpowiedzUsuń