Odwróciłam się, ale nikogo nie zauważyłam. Z powrotem wtuliłam się w poduszkę i znowu te perfumy, wzięłam poduszkę i powąchałam ją. Tak jak się domyśliłam to ona była przesiąknięta męskimi perfumami. Do pokoju wszedł Federico, a gdy zobaczył mnie ze zdziwioną miną i poduszką przy twarzy wyjaśnił.
-Przepraszam, że nie zapukałem, ale się przyzwyczaiłem do twojego pokoju. Co robisz z tą poduszką? - zaśmiał się.
-Wącham nie widać? Pachnie męskimi perfumami. -odpowiedziałam, a on się
uśmiechnął.-To twoje perfumy?-zadałam pytanie, a on przytaknął. -Czyli
zanim to wszystko się wydarzyło to już razem spaliśmy?
-Tak, ale tylko spaliśmy. - powiedział. Położyłam poduszkę na łóżku i
ułożyłam na niej głowę.-Chciałeś coś? - posłałam mu blady uśmiech.
-Nie pomyliłem pokoje. Jak będziesz czegoś potrzebowała
wołaj.-powiedział, ja lekko kiwnęłam głową, a on wyszedł. Leżałam tak
dosyć długo i rozmyślałam nad moim życiem. Spojrzałam za okno, a tam
ciemno byłam lekko zdziwiona, że aż tyle czasu przeleżałam. Wstałam i
poszłam do łazienki. Umyłam się i ubrałam w piżamy. Położyłam się w
końcu w normalnym cieplutkim łóżeczku, co prawda w szpitalu spałam
normalnie, ale to nie to samo co łóżko w domu. Z tą myślą usnęłam.
*Federico*
Wszedłem właśnie na górę myśląc o Ludmile. W kuchni wydawała się tak
szczęśliwa jak dawna Ludmi. Podszedłem do drzwi i otworzyłem je.
Zobaczyłem szatynkę siedzącą na łóżku wąchającą poduszkę, trochę się
speszyłem bo zapomniałem, że teraz muszę wrócić do swojego pokoju.
-Przepraszam, że nie zapukałem, ale się przyzwyczaiłem do twojego
pokoju. Co robisz z tą poduszką? -zaśmiałem się bo to naprawdę wyglądało
śmiesznie.
-Wącham nie widać? Pachnie męskimi perfumami. -odpowiedziała, a ja się
uśmiechnąłem. -To twoje perfumy? -zadała pytanie, ja przytaknął. -Czyli
zanim to wszystko się wydarzyło to już razem spaliśmy?
-Tak, ale tylko spaliśmy. - powiedziałem. Położyła poduszkę na łóżku i ułożyła na niej głowę. -Chciałeś coś?
-Nie pomyliłem pokoje. Jak będziesz czegoś potrzebowała wołaj.-
powiedziałem i wyszedłem. Udałem się do swojego pokoju. Poszedłem do
łazienki, wykonałem wieczorne czynności i ułożyłem się na łóżku. Było
jeszcze wcześnie, ale chciałem pomyśleć. Myślałem o Ludmi, o tym co
przeszła i o tym jak mogę jej pomóc. Po moich rozmyśleniach spojrzałem
przez okno było już ciemno. Położyłem do łóżka w którym było pusto bez Argentynki, ale jakoś udało mi się usnąć. Usłyszałem krzyk Luśki szybko
zerwałem się z łóżka i pobiegłem do jej pokoju, zapaliłem światło i
zobaczyłem jak dziewczyna rzuca się po łóżku z krzykiem. Podszedłem do
niej i złapałem próbując unieruchomić.
-Ludmiła już dobrze. Nie bój się. -szeptałem jej do ucha ona otworzyła
oczy i gdy zobaczyła, że ją trzymam szybko wyrwała się z mojego uścisku i
stanęła obok łóżka. Wiedziałem, że się boi, ale mimo to serce mnie
zabolało, że boi się akurat mnie. Wróciłem do siebie i wziąłem mój telefon do ręki. Dostałem SMS-a. że Natalia i Tayler wrócili już do Buenos Aires. Jak dobrze, że mamy miesięczną przerwę od szkoły, ponieważ trwa tam jakieś remont i wszyscy są zwolnieni z zajęć. Wracamy dopiero w czerwcu, czyli miesiąc przed wakacjami. Położyłem się do łóżka i myśląc o Luśce zasnąłem.
*Ludmiła*
Leżę w jakiejś piwnicy znowu, drzwi nagle się otworzyły, a w nich stanął
Tomas. Zaczęłam krzyczeć i szarpać się. On podszedł do minie i szarpnął
abym wstała, zrobiłam co rozkazał, a on znowu zaczął mnie macać.
- Ludmiła, już dobrze. Nie bój się. -usłyszałam nagle i otwarłam oczy.
Zobaczyłam, że Fede mnie trzyma. Jak najszybciej wyrwałam się z jego
uścisku i stanęłam obok łóżka. Widziałam w jego oczach smutek, ale nie
mogłam nic poradzić. Po prostu się bałam. Po chwili przyszła Fran kazała swojemu bratu wyjść, a sama została ze mną. Gdy się uspokoiłam powiedziałam
aby już poszła spać, sama po kilku minutach tak zrobiłam. Tym razem nie
obudził mnie żaden koszmar.
~Następny dzień~
Obudziłam się o 10, wstałam z łóżka i podreptałam do łazienki. Umyłam
ciało arbuzowym żelem pod prysznic, a włosy jagodowym szamponem.
Zakręciłam wodę i wyszłam na kafelki owinęłam się ręcznikiem, wytarłam
dokładnie ciało i nasmarowałam balsamem. Stanęłam przed wielkim lustrem i
przyjrzałam się swojemu ciału. Po moim policzku spłynęła samotna łza
którą od razu starłam. Ubrałam się szybko i umyłam zęby. Ułożyłam włosy i
zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki i udałam się do kuchni.
Usłyszałam jak ktoś śpiewa, weszłam do pomieszczenia i zobaczyłam Fran i Federico śpiewających coś i robiących śniadanie. Stałam oparta o futrynę
drzwi i przyglądałam się im. Są takim dobrym rodzeństwem, nie to co ja
i...
-Diego! -krzyknęłam, a oni momentalnie odwrócili się w moją stronę. -Diego
pamiętam mojego brata! Przypomniałam sobie. -cieszyłam się i tańczyłam
taniec szczęścia.
-Super! To dobry znak. - Fran mnie przytuliła, a Fede uśmiechnął się, ale mnie nie przytulił. Chyba się bał, że się przestraszę. Nałożył
jedzenie na trzy talerze i zaczęliśmy jeść. Nagle poczułam jak moja
głowa zaczyna pulsować. Widelec wypadł mi z ręki, a ja sama poleciałam z
krzesła. Nie poczułam bólu jaki powinnam odczuć po bliskim spotkaniu z
podłogą. Chciałam zobaczyć co się stało, ale moją głowę ogarnęła
ciemność.
*Federico*
Tak się cieszę, że Luśka powoli sobie wszystko przypomina. Na razie
pamięta tylko Diego, ale to dobry znak. Jedliśmy spokojnie. Widelec Ludmi wypadł jej z ręki i opadł na talerz po chwili zobaczyłem, że i ona
opada. Złapałem ją szybko i zaniosłem na kanapę do salonu. Fran przyszła
z zimnym okładem i zaczęliśmy ją cucić. Po kilku minutach otworzyła
swoje piękne oczka i spojrzała na nas. Siedziałem na łóżku obok niej i
trzymałem za rękę więc szybko się podniosłem i puściłem ją. Bałem się,
że jeszcze bardziej będzie się mnie bała. Powoli usiadła.
-Przypomniałam sobie nowe rzeczy. -powiedziała w końcu.
-Jakie? -zapytałem ciekawy.
-Mam brata Diego, rodziców którzy się mną nie interesują, najlepszego
kolegę Taylora i przyjechałam tu na wymianę. -zakończyła i uśmiechnęła
się. Bardzo się cieszyłem bo przypomniała już sobie tyle rzeczy, ale
byłem też zawiedziony bo nie pamiętała co nas łączyło. Prędzej czy
później sobie to przypomni.
-Brakuje Ci jeszcze tylko paru wspomnień. -powiedziała Fran. Blondynka
uśmiechnęła się promiennie. Moja siostra ją przytuliła, chciałbym zrobić
to samo, ale nie chcę jej wystraszyć. Popatrzyłem na nią i uśmiechnąłem
lekko. On rozłożyła ręce i kazała mi się przytulić. Zdezorientowany
przytuliłem ją lekko.
-Postanowiłam, że będę żyła dalej jako szczęśliwa dziewczyna może nie
taka jak kiedyś, ale spróbuję zapomnieć o tym co przeżyłam i od dziś
będę się starała normalnie funkcjonować. Fran możesz nas na chwilę
zostawić samych? - zwróciła się do Fran, a ona wyszła z salonu. -Fede
wiem, że przed tym wszystkim bardzo mnie kochałeś i dalej kochasz. Ja
postanowiłam żyć jak przed tym wszystkim, ale na razie nie mogę być z
tobą bo nie umiem. Może jak sobie wszystko przypomnę. Pamiętaj, że mimo
to wszystko kocham Cię. -wyznała i przytuliła się do mnie. Po chwili
oddałem uściski, byłem trochę zawiedziony, ale nadal ją kocham i mam
nadzieję, że w końcu będziemy razem.
-Wiedz, że ja cały czas bardzo Cię kocham i nie przestanę. Zawsze możesz
na mnie liczyć. -dała mi buziaka w policzek. Postanowiliśmy obejrzeć
jakiś film bo Fran poszła do Cami.
-To co może komedia? -zapytałem. Normalnie wybrałbym coś
straszniejszego, ale nie chcę aby Ludmi miała później koszmary. Ona
przytaknęła głową i pobiegła do kuchni po przekąski, ja wybrałem film Po
chwili wróciła i zaczęliśmy oglądać. Usiedliśmy na kanapie i
przykryliśmy się jednym kocem. Szatynka ułożyła swoją głowę na moim
ramieniu, a ja poczułem się jak kilka dni temu. Poczułem, że moje
powieki robią się ciężkie, a po chwili moja głowa opadła na głowę blondynki.
Ludmiła już prawie odzyskała pamięć ^^
Mam nadzieję, że to coś na górze się Wam spodoba :***
Buziaki ♥
Kate♥
Ludmiła już prawie odzyskała pamięć ^^
Mam nadzieję, że to coś na górze się Wam spodoba :***
Buziaki ♥
Kate♥
niech lu odzyska tą głupią pamięć niech lu sobie przypomni fede i niech będą razem , ale to też jest całkiem ciekawe nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału proszę dodaj szybko
OdpowiedzUsuńpozdrawiam zuza
Cudeńko
OdpowiedzUsuńLu przypomina sobie coraz więcej
Ale jednego nie rozumiem
Jak cały czas boi się w nocy to dlaczego nie śpi z Fran ???
Ona jej nie zgwałci (znaczy tak mysle)
Czekam na NEXTA
♡♡♡kofam♡♡♡