poniedziałek, 27 lipca 2015

Pamiętnik Violetty #8


 - Diego ja się boję! - złapałam chłopaka za rękę. - Zobacz ON idzie w naszą stronę!
Schowałam się za chłopaka, a facet zbliżał się do nas.
 - Szybko uciekaj! - odwrócił się do mnie i złapał mnie za ramiona
 - A co z Tobą? Nie zostawię Cię tak! - zaczęłam panikować
 - O mnie się nie bój Księżniczko. - powiedział i pocałował mnie w czoło. - A teraz już idź.
 - Przyprowadzę pomoc. - powiedziałam wchodząc do budynku obok. Okazało się, że byliśmy pod moim domem. Wpadłam do środka i szukałam Ramallo.
 - Ramallo, Ramallo! - Darłam się na cały dom
 - Violu o co chodzi? - zapytał przerażony
 - Mój przyjaciel ma kłopoty. - zaczęłam i w skrócie opowiedziałam mu o całym zdarzeniu, które miało dzisiaj miejsce. - Pomożesz Mu?
 - Jasne tylko gdzie On jest?
 - Przed domem z tym facetem! - pociągnęłam Ramallo za rękę i wybiegliśmy z domu. Diego leżał na ziemi, a ten tajemniczy koleś stał nad nim i go kopał. Ramallo rzucił się na faceta, a ja zajęłam się Diego, który leżał cały zakrwawiony.
 - D... Dziękuję - usłyszałam słaby głos chłopaka.
 - Cii... Nic nie mów. - przyłożyłam mu palec do ust, aby nic nie mówił - Pójdziemy do mnie dasz radę wstać?
 - Chyba tak. - Diego powoli wstał. I poszliśmy do mnie. Akurat w tym samym czasie do domu wszedł mój tato.
 - Violu! Kto to jest? Czemu ten chłopak krwawi.
 - Tato to długa historia. - opowiedziałam mu całą historię.
 - A co się stało z tym facetem?
 - Ramallo się nim ziają. Szli w kierunku posterunku policji.
 - Violu już nigdy nie wyjdziesz sama z domu. - zarządził - Albo ze mną lub Ramallo. Chyba, że wolisz ochroniarza.
 - No ale tato... - zaczęłam
 - Przepraszam Pana, ale jak Viola jest ze mną lub z innymi to nic jej się nie stanie. Gwarantuje.
 - Ale przecież nie będziesz przebywać z nią całymi dniami.
 - Pokaż przemyję Ci to. - zaczęłam przemywać nos i czoło Diego.
 - Jeżeli będzie trzeba to będę.
 - No dobrze. Violu ja idę do sklepu. Poradzicie sobie?
 - Tak tato poradzimy sobie. - Po tych słowach tato wyszedł. Zostaliśmy sami z Diego.....


.................................................................................
Tak, tak wiem już dzisiaj dodałam
jeden post, ale specjalnie dla Justyny
wstawiłam jeszcze jeden :*
Osobiście ten rozdział mi się nie
podoba. -.- Ale ocenę zostawiam Wam :)
Miłego czytania ♥♥

4 komentarze:

  1. Jak zwykle przesadzasz! Ten rozdział jest cudowny i jednak wyczuwam Dielette ♥
    Jezuuuu! Ja już czekam do jutra na kolejny ♥ Uwielbiam Dielettę ♥ I jeszcze w pamiętniku Francesci oczekuję na Fedecesce, ale to tak w skrócie :*
    Szybciutko pisz kolejny bo coś myślę, że w 9 będzie się coś działo ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz to jeszcze 1 dzisiaj napiszę ^^
      Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele!! Ona ma tutaj tylko 14 lat!

      Usuń
  2. O jezuuu... To weź ją postarz tak magicznie... xdd Ojj no weź przeskocz już do 18 xdd

    OdpowiedzUsuń